Jeżeli interesuje Cię rzeźba w drewnie, to z pewnością kiedyś zastanawiałeś się: skąd brać lipę i jakie drewno jest najlepsze? Z jakiego lasu? Jak składować lipę i jakie drewno wybrać? Jak suszyć drewno aby nie pękało oraz jak i gdzie składować? Czym wstępnie obrabiać i rzeźbić? Jak i z czego zrobić dłuta? – te pytania zadają sobie początkujący rzeźbiarze, którzy po wielu latach sami zdobywają doświadczenie, albo po prostu rezygnują z rzeźbienia.
Opiszę tutaj kilka rzeczy i doświadczeń, które zdobyłem przez lata spędzone przy kawałku drewna z dłutem w ręku.
Wybór drewna na rzeźbę
Najlepsza lipa rośnie w gęstym lesie, na piaszczystym podłożu. Wtedy ma najmniej sęków i gałęzi, a słoje przyrastają równomiernie i są zwarte ze względu na małą wilgotność podłoża. Po ścięciu i przetransportowaniu należy jak najszybciej rozłupać lipę na pół i okorować. Gdy lipa będzie zbyt długo leżeć w korze – odparzy się, i warstwa drewna pod nią po wyschnięciu będzie twarda jak beton, a z samym okorowaniem będą olbrzymie problemy.
Dlaczego rozpoławiać od razu? Jeśli tego nie zrobimy, nie będziemy mogli kontrolować pęknięć, które i tak się pojawią (lecz tylko na końcach, a te odcinamy). Materiał na rzeźbę składujemy w sztabki układając na przemian i ostatecznie przykrywamy daszkiem. Aby lipa prawidłowo wyschła, musi być w cieniu, w przewiewnym miejscu. Nigdy na słońcu! W ten sposób czekamy co najmniej 7 miesięcy albo nawet dłużej (w zależności od przekroju drewna).
Prawdopodobnie najlepsza lipa pochodzi z Gór Świętokrzyskich – używał jej nawet sam Wit Stwosz przy tworzeniu swego dzieła – ołtarza Zaśnięcia NMP w Kościele Mariackim w Krakowie.
Dłuta do rzeźbienia w drewnie
Mamy już piękne drewno na rzeźbę, pomysł, ale potrzebne są jeszcze dłuta, a nawet duża ilość dłut. Ja mam ich około 200, ale w codziennej pracy wykorzystuję ok. 50 o różnych kształtach.
Do rzeźby w drewnie najczęściej używa się tych prostych, które robię z brzeszczotów od pił ramowych do metalu, z frezów tarczowych czy łożysk tocznych. Te z brzeszczotów są najlepsze. Najszybciej można je zrobić obrabiając je na szlifierce na miękkim kamieniu, studząc przy tym często w wodzie, aby materiał się nie przepalił – jeżeli tak się stanie, dłuto będzie zbyt miękkie i nie będzie można go dobrze naostrzyć. A jak wiadomo, im ostrzejsze dłuto, tym mniejsze prawdopodobieństwo skaleczenia się. Wtedy podczas pracy zużywamy mniej siły, a co za tym idzie, mamy pełną kontrolę nad ruchem.
Następnie ostrzymy nasze narzędzie i nadajemy mu odpowiedni kształt na szlifierce. Kolejno, przechodzimy do ręcznego ostrzenia na różnych papierach ściernych (mam na myśli grubość ziaren), a ostatecznie do ostrzenia końcowego. Ja wykorzystuję szeroki wałek filcowy i pastę polerską (zieloną).
Po skończonym ostrzeniu, każdym takim dłutem mogę się golić, a powierzchnia drewna nim przecięta wygląda jak wypolerowana.